Cóż, pomoc humanitarna to brzmi dumnie.
Ale oczywiscie lepsze wrazenie, wieksze zainteresowanie wzbudzi kolumna nie 20, nie 40 ciezarowek, ale kolumna 287 ciezarowek, do tego blizniaczo podobnych, dziewiczych, wymalowanych na bialo i nieomalze pachnacych Rosją. Patiomkinowską Rosją, ale zawsze. Powietrza poki co Rosja nikomu nie zaluje.
Wąż ciezarowek wił sie poprzez Rosje wystarczajaco długo, żeby nie bylo agencji medialnych w cywilizowanym swiecie, ktora by o nim nie donosila. Cel zostal osiągniety, bo na takiej Kubie, to daliby sie zarżnąc, ze Rosja pomaga i chce zakonczenia konfliktu na Ukrainie, a w Korei Polnocnej dowiedli juz, ze Rosja to dobroczynca swiatowy i cywilizacja nr 2, zaraz po Korei Polnocnej.
Cieżarowki wiozą niezbedne towary, przede wszystkim wodę. Przeciez woda to podstawa życia. Jadą też cukier i mąka (zmieszane?), soki owocowe (zdrowe), papki dla niemowląt (tez musz przeciez jesc). Jadą leki (na przeczyszczenie) i inne leki (na wstrzymanie sraczki), jadą, jadą, jadą...
Okazuje sie, ze niektore ciezarowki sa praktycznie puste, ale jadą. Ekologicznie oszczedzaja paliwo, przy okazji bedąc mniej trujacymi dla srodowiska. Tak wiec jest i pomoc humanitarna i ekologia w jednym pakiecie. Ktos moglby zadac sobie pytanie 'czemu jada prawie puste', ale to by bylo tak, jakby ktos w sklepiku, gdzie stoi kolejka po polpancerze i kazdy chce kupic, ktos zapytal po co one komus, szczegolnie ze takie stare? Bo sa praktyczne!!
Tak samo jak praktyczne są puste ciezarowki jadące w jedna strone, bo to moze po prostu oznaczac, ze beda jechaly załadowane w druga strone, z powrotem... 'Czym załadowane?' moglby ktos spytac nietaktownie. Ale nie bedziemy tutaj tlumaczyli, ani snuli niepotrzebnych domyslow. Najwazniejsze, ze beda załadowane do pełna. Wiec prosze nie marudzic.
Niektorym, to nigdy nie mozna dogodzic...